Przedwczoraj minęły 3 miesiące od kiedy zaczęłam dbać o swoje włosy. Podobno pierwsze efekty zaczyna się właśnie dostrzegać po takim okresie czasu. Zauważyłam, że włosy znacznie urosły od podcięcia na początku października, mniej się puszą, są bardziej błyszczące i łatwiejsze do ułożenia. Ostatnio bardzo często robię po umyciu tzw. ''ślimaczek'' dzięki któremu formują się piękne loki. Jestem bardzo zadowolona z tego, że udało mi się nie zniechęcić przez ten czas i systematycznie stosowałam różne odżywki, balsamy do włosów, oleje i wcierki. Początki zawsze bywają trudne, ale wciąż jestem zmotywowana do działania ;) Jedno z moich postanowień noworocznych brzmi: zapuszczać zdrowe włosy. Niestety, ale część jest nadal tak zniszczona, że będę musiała znów je obciąć, ale nie jest mi szkoda, bo dążę do tego, aby włosy na końcu nie były wysuszone i rozdwojone. Na ten moment długość to sprawa drugorzędna.
Co zmieniłam/dodałam?
Co zmieniłam/dodałam?
- kupiłam kolejne buteleczki Jantaru :D moje włosy rosną dzięki niemu o wiele szybciej. zużyłam jedną butelkę i aktualnie zaczynam wcierać kozieradkę, żeby całkowicie powstrzymać wypadanie włosów. słyszałam także, że kozieradka też przyspiesza porost więc warto spróbowac, gdyż koszt nasion to 2-3 zł
- zakupiłam polecaną przez Anwen odżywkę Nivea Long Repair, która zawiera w składzie olejek baobassu ( główny składnik wycofanej niestety różowej odżywki Isany) i muszę przyznać, że już po pierwszym użyciu ją pokochałam :D włosy są po niej błyszczące, łatwiej się rozczesują i układają. polecam do włosów kręconych!
Reszta pielęgnacji bez zmian.
A teraz porównanie stanu włosów na przestrzeni tych 3 miesięcy:
Po kilku latach noszenia grzywki na bok (wstydliwa blizna na środku czoła) zdecydowałam się na radykalną jak dla mnie zmianę... Zrobiłam przedziałek na środku głowy ;) Moim zdaniem wyglądam tak o wiele poważniej i nawet mój chłopak twierdzi, że jest mi tak o wiele lepiej.
Dla porównania wcześniej i teraz:
Za tydzień studniówka :D Postaram się zrobić i wrzucić tutaj zdjęcie fryzury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz