STRONA GŁÓWNA   •    PORADY   •    PRODUKTY   •    MOJE WŁOSY   •    INNE
PRODUKTY |
PORADY |
MOJE WŁOSY |

rok i 3 miesiące

Po długiej przerwie w dodawaniu postów znalazłam w końcu czas, żeby coś tu napisać. Nauka do egzaminów i prawa jazdy pochłonęła mnie bez reszty i dlatego dopiero teraz udało mi się zrobić kilka zdjęć obecnego stanu moich włosów i kilku nowych włosowych kosmetyków, których od niedawna używam.

Obecny stan włosów:





Jak widać włosy są już w całkiem dobrym stanie. Zmieniłam także kolor, ale na zdjęciach nie jest to do końca widoczne. Poza tym mimo, że był to kasztanowy brąz to moja rudość nie daje za wygraną i refleksy pozostały ;> Jak widać jedynie końcówki są delikatnie przesuszone, ale to akurat pozostałość po spalonych jeszcze włosach, które systematycznie podcinam. 

Obecna pielęgnacja:

Olejowanie: Olejek Babydream fur mama zamiennie z oliwą z oliwek. W najbliższym czasie mam zamiar przetestować inny olej.



Mycie: do codziennego mycia niezmiennie używam płynu Facelle. Raz w tygodniu oczyszczam włosy pokrzywowym szamponem z Joanny, który zawiera SLS.


Maska: Ostatnio zainwestowałam w nową maskę Kallosa Blueberry z olejkiem z awokado i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Włosy są po niej niesamowicie miękkie i świetnie się układają i błyszczą. Dotychczas używałam zamiennie maski Stapiz z keratyną i nawilżającej maski Joanna z Apteczki Babuni z proteinami mlecznymi i miodem, ale moje włosy zdecydowanie za bardzo się do nich przyzwyczaiły i ostatnio w ogóle nie chciały się układać i wydawały się mocno przesuszone. W rzeczywistości wystarczyła zmiana maski ;>
Odżywka: Dotychczas używałam niezmiennie odżywki Balea z aloesem i mango, ale właśnie dziś się skończyła więc przerzuciłam się na tą z Isany, która od dawna stała na mojej półce. Na razie nie jestem w stanie stwierdzić jak działa na moje włosy.


Stylizacja, wcierka i zabezpieczenie końcówek: Gdy moje włosy są jeszcze mokre to nakładam na nie odżywkę bez spłukiwania Joanna cytryna i miód, która nie tylko ułatwia rozczesywanie, ale i podkreśla skręt. Następnie rozczesujęwłosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami i ugniatam włosy głową w dół. Następnie wcieram w skalp Jantar, gdyż nadal bardzo zależy mi na przyspieszeniu porostu. W końcówki wcieram olejek Marion Odżywienie włosów, który ma w składzie olejek arganowy, makadamia i ylang ylang. Na moje końcówki działa znakomicie, zresztą tak samo jak inny olejek z tej serii. Sporadycznie używam także pianki do włosów lub spray'u Balea do włosów kręconych jeśli zależy mi na większej trwałości moich loków.


Aktualnie zastanawiam się nad powrotem do płomienno rudego koloru, ponieważ odrosty są już dosyć widoczne (pewnie za sprawą Jantaru), ale z drugiej strony nowy kolor bardzo mi się podoba i dlatego się waham. Moim głównym celem jest nadal uzyskanie długości do łokcia. Trzymajcie kciuki!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

   
2016 © Bartosz Nowak (bassistee)