Istnieje wiele metod na to aby nasze włosy mniej wypadały i szybciej rosły. Niektóre z nich działają na jedno i drugie. Metody te dzielimy na zewnętrzne i wewnętrzne:
Metody zewnętrzne:
- Wcierki - najpopularniejszą i jedną z najskuteczniejszych wg mnie wcierek jest Jantar, który sama stosuję praktycznie od początku mojej przygody z włosomaniactwem. Dzięki tej wcierce moje włosy praktycznie w ogóle nie wypadają, stały się mocniejsze i znacznie szybciej rosną. Na początku jej stosowania zauważyłam także mnóstwo baby hair. Wcierkę wcieram po każdym umyciu włosów robiąc przy tym masaż masażerem (dla zwiększenia ukrwienia cebulek). Ze względu na dosyć niewygodną w użytkowaniu butelkę wylewam trochę wcierki na talerzyk, maczam w niej opuszki palców i wcieram w skalp. Ważne jest aby po 3 tygodniach do miesiąca stosowania zrobić przerwę na około tydzień, gdyż nasza skóra głowy może przyzwyczaić się do wcierki i wtedy jej działanie będzie znacznie słabsze.
Inne często stosowane i polecane wcierki to ampułki Radical, kuracja Joanna z czarną rzepą, woda brzozowa i kozieradka. Sama stosowałam jedynie wodę brzozową i kozieradkę, aczkolwiek efekty nie były już tak spektakularne jak przy Jantarze. Przy wodzie brzozowej miałam wręcz wrażenie, że wysusza mi ona skalp. Jedyny plus jej stosowania to to, że znacznie przedłużała świeżość włosów.
Natomiast kozieradka, choć bardzo wychwalania przez wiele włosomaniaczek, okazała się dla mnie stanowczo zbyt uciążliwa w stosowaniu. Jej zapach przypominający rosół i kiepska konsystencja skutecznie zniechęciły mnie do jej stosowania. Jeśli jednak wasze włosy bardzo wypadają to naprawdę warto ją przetestować. Więcej na jej temat możecie przeczytać TU i TU.
- Oleje - one także mogą być nakładane na skalp, ale są to wyjątki. Mowa tu o olejku rycynowym i o słynnym już olejku Khadi. Osobiście przetestowałam na sobie jedynie olejek rycynowy. Ze względu na gęstą konsystencję przed nałożeniem go na skórę głowy podgrzewałam go w mikrofali. Olejek wcierałam w skalp i zostawiałam na całą noc. Stosowałam go raz w tygodniu i po około miesiącu zauważyłam, że włosy rzeczywiście mniej wypadają, ale nie zaobserwowałam zwiększonego porostu. Przy stosowaniu olejku rycynowego należy pamiętać, aby nie nakładać do na włosy, ponieważ może je znacznie przesuszyć. Olejek ten ma także sporo innych zastosowań - nakładany na rzęsy wzmacnia je i wydłuża. Ma także właściwości przyciemniające, więc nie jest polecany dla blondynek.
Co do olejku Khadi - niestety nie miałam jeszcze okazji przetestować go na sobie, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie się to zmieni. Olejek Khadi to mieszanka trzech olei: sezamowego, kokosowego i rycynowego oraz ziołowych ekstraktów (Amla, Brahmi). Jest to olejek stymulujący wzrost i powstrzymujący wypadanie włosów. Jego działanie potwierdza wiele włosomaniaczek.
- Masaż skalpu - jest to chyba najprostszy i najtańszy sposób na przyspieszenie porostu naszych włosów. Ważna jest jedynie systematyczność (masaż powinno wykonywać się codziennie przez minimum 5 minut) i odpowiednia technika: masaż wykonujemy opuszkami palców zaczynając od strony czoła a kończąc na karku wykonując delikatne okrężne ruchy. Masaż skalpu pobudza cebulki włosowe do wzrostu poprzez zwiększenie krążenia w naczyniach krwionośnych. Oprócz tego potrafi skutecznie zrelaksować, więc sądzę, że naprawdę warto poświęcić te kilka minut dziennie dla tylu korzyści. Ja sama stosuję tą metodę lub używam masażera.
Metody wewnętrzne:
- Suplementy - osobiście przetestowałam dwa rodzaje tabletek: Silica i Calcium Pantothenicum. Było to na początku mojego dbania o włosy. Szybko zaprzestałam zażywania Slicii, ponieważ powodowała u mnie dolegliwości żołądkowe. Natomiast Calcium sprawdził się całkiem nieźle - po 2 miesiącach suplementacji zauważyłam, że włosy zupełnie przestały wypadać, jednak nie zaobserwowałam spektakularnego przyrostu, a na tym najbardziej mi zależało. Jednak Calcium Pantothenicum to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych i najtańszych suplementów testowanych wśród włosomaniaczek. Jest to jednoskładnikowy preparat zawierający pantotenian wapnia, czyli witaminę B5. Substancja ta przyczynia się do zwiększenia procesów wzrostowych naszego organizmu, a co za tym idzie - do wzrostu włosów i paznokci oraz regeneracji naszej skóry. Witamina ta zapobiega także wypadaniu włosów oraz przyspiesza proces spalania tłuszczu.
Warto pamiętać także o tym, że suplementy powinno się przyjmować przez góra 3 miesiące i następnie robić miesiąc przerwy.
- Picie skrzypokrzywy lub drożdży - są to dosyć popularne aczkolwiek dosyć uciążliwe i wymagające metody jednak efekty są tego warte. Ja sama piłam skrzyp i pokrzywę przez kilka miesięcy (2 kubki dziennie) i zauważyłam ogólną poprawę kondycji włosów oraz szybszy porost a poza tym poprawił się także wygląd mojej cery. Poza tym sam napar bardzo mi smakował, więc nie było to takie złe. Jedyny minus to to, że napar wypłukuje z organizmu magnez i witaminy z grupy B więc trzeba pamiętać o ich uzupełnianiu.
- Zbilansowana dieta - mało kto z nas wie jak bardzo nasz sposób odżywiania się wpływa nie tylko na naszą sylwetkę, zdrowie i ogólne samopoczucie, ale i na kondycję naszej skóry, paznokci i włosów. Niezbędne w naszej diecie są zatem białko, cynk, krzem, żelazo, magnez oraz witaminy z grupy B, witamina C oraz E.
Jak widać metod na to żeby nasze włosy były mocne, zdrowe, mniej wypadały i szybciej rosły jest naprawdę wiele (a i tak opisałam tylko część z nich). Sądzę, że warto jest testować poszczególne sposoby i znaleźć swój numer jeden - mój to zdecydowanie wcierka Jantar. Pamiętajmy jednak aby nie dać się zwariować i nie próbować wszystkiego na raz, bo może to przynieść odmienne skutki. Nadmiar niektórych substancji może być dla nas bardziej szkodliwy niż ich niedobór, a poza tym stosowanie kilku metod jednocześnie nie pozwoli nam na stwierdzenie co tak naprawdę nam pomogło. Warto więc być cierpliwym i systematycznym i tego właśnie wam życzę.
Pozdrawiam, Karolina
Dwa tygodnie temu trafiłam na Twój blog i właśnie od niego zaczęła się moja przygoda:) Super notka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło w takim razie i życzę wytrwałości! :D
Usuń