W dzisiejszych poście zaprezentuję Wam kilka sprawdzonych przeze mnie przepisów na domowe maseczki do włosów.
Domowe maski to prosty i tani sposób aby solidnie nawilżyć i odżywić nasze włosy w całkowicie naturalny sposób za co nasze włosy (i portfele!) po systematycznym stosowaniu na pewno nam podziękują. Sama stosuję takie maski raz na 2-3 tygodnie kiedy widzę, że moje włosy potrzebują czegoś więcej niż drogeryjnej odżywki i zwykle jest to strzał w dziesiątkę. Oczywiście zdarzyły się także nieudane eksperymenty, które zwykle doprowadzały do klasycznego przeproteinowania o którym napiszę więcej w następnym poście.
Nawilżająca maska na suche włosy
Na jej temat powstał już oddzielny wpis więc po szczegóły zapraszam TUTAJ :>
2 żółtka
1 łyżka olejku rycynowego
1 łyżka miodu
trochę soku z cytryny
pół łyżki dowolnej odżywki/maseczki
Maseczka wygładzająca z siemienia lnianego
2 łyżki siemienia lnianego
1 szklanka wody
1 szklanka wody
Siemię lniane wsypujemy do garnka, zalewamy wrzątkiem i gotujemy 3-5 minut. Po ostygnięciu przecedzamy i nakładamy żel lniany na włosy. Zakładamy czepek foliowy i owijamy ręcznikiem. Trzymamy 20-30 minut, po czym spłukujemy. Lniany żel to rewelacyjna domowa maseczka dla włosów rozjaśnionych, przesuszonych i matowych. Pięknie je nawilża, zmiękcza, nabłyszcza i wygładza.
Maseczka z drożdży na przetłuszczające się włosy
25 g drożdży
2 łyżki dowolnej maski do włosów
Drożdże zalewamy niewielką ilością gorącej wody (tylko tyle by drożdże się rozpuściły). Studzimy i mieszamy z maską. Nakładamy maseczkę na skórę głowy i włosy, zakładamy foliowy czepek i pozostawiamy na 30 minut. Po upływie tego czasu myjemy włosy szamponem. Maseczka zmniejsza przetłuszczanie włosów i stymuluje ich wzrost.
Maseczka z awokado na puszące się włosy
1/2 awokado
1 łyżka miodu
1 łyżka oliwy z oliwek (lub innego oleju, np. lnianego)
Mieszamy wszystkie składniki w blenderze, nanosimy na włosy i
pozostawiamy na 30-45 minut. Po upływie tego czasu myjemy włosy
szamponem. Awokado jest najlepszym wyborem, kiedy potrzebujemy
głębokiego odżywienia, nawilżenia, wygładzenia i zmiękczenia. Ta odżywcza maska jest idealna dla włosów suchych i podatnych na puszenie.
A tak prezentują się moje włosy po użyciu wyżej wymienionej maseczki:
A tak prezentują się moje włosy po użyciu wyżej wymienionej maseczki:
Dawno moje włosy nie były aż tak lśniące i elastyczne. Zawdzięczam to jednak nie tylko masce, ale i ostatniej wizycie u fryzjera, gdzie moje włosy zostały dosyć mocno wycieniowane. O tym dlaczego zdecydowałam się na taką zmianę opowiem jednak w kolejnym poście :>
A czy Wy często sięgacie po domowe maseczki czy raczej wolicie te ze sklepowych półek? Macie jakieś swoje sprawdzone przepisy?
jest świetna maska pełna emolientów:
OdpowiedzUsuńulubiona odżywka np. Nivea long repair, dowolna maska, olej np. lniany, miód/żel lniany, nafta :-)
Oo, na pewno przetestuję w najbliższym czasie :)
UsuńJa jestem leniuszkiem w tej kwestii i wole domowe, ale czasami bawie sie np w żółtka, albo siemie lniane :d piękne masz loki! Naturalnie mam podobne ale wciaz ich nie zaakceptowałam...
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do siebie http://fight-like-supergirl.blogspot.com/ ♥
Też wiele czasu zajęło mi zaakceptowanie, że już nigdy nie będę miała tafli długich prostych włosów, ale od kiedy coraz więcej osób zaczęło mi prawić komplementy widząc moje loki to jakoś z czasem zaczęłam się przekonywać :> Tobie też tego życzę!
Usuń